ul. Wspólna 3

41-200 Sosnowiec

Pon - Piąt

9:00 - 17:00

530-877-776

biuro@nmsilesia.pl

Czy AI może pisać skuteczne teksty marketingowe i SEO? Odpowiadamy!

Wielu właścicieli firm, którzy trafiają do nas z pytaniem o wsparcie marketingowe, w ostatnich miesiącach zadaje jedno konkretne pytanie: „Czy mogę używać AI do pisania tekstów na stronę?”. Odpowiedź nie jest jednoznaczna – bo wszystko zależy od celu, jaki chcesz osiągnąć.

Jako agencja marketingu internetowego codziennie pracujemy zarówno z narzędziami AI, jak i z copywriterami. I jedno wiemy na pewno: sztuczna inteligencja to potężne narzędzie, ale tylko wtedy, gdy jest mądrze wykorzystywana. A nieumiejętne korzystanie z niej może zaszkodzić Twojej stronie bardziej, niż myślisz.

Poniżej znajdziesz nasze spojrzenie – uczciwe, praktyczne i oparte na doświadczeniu z setkami stron internetowych naszych klientów.

Czy AI może pisać skuteczne teksty marketingowe i SEO? Odpowiadamy!
Spis treści:

Wielu właścicieli firm, którzy trafiają do nas z pytaniem o wsparcie marketingowe, w ostatnich miesiącach zadaje jedno konkretne pytanie: „Czy mogę używać AI do pisania tekstów na stronę?”. Odpowiedź nie jest jednoznaczna – bo wszystko zależy od celu, jaki chcesz osiągnąć.

Jako agencja marketingu internetowego codziennie pracujemy zarówno z narzędziami AI, jak i z copywriterami. I jedno wiemy na pewno: sztuczna inteligencja to potężne narzędzie, ale tylko wtedy, gdy jest mądrze wykorzystywana. A nieumiejętne korzystanie z niej może zaszkodzić Twojej stronie bardziej, niż myślisz.

Poniżej znajdziesz nasze spojrzenie – uczciwe, praktyczne i oparte na doświadczeniu z setkami stron internetowych naszych klientów.

Do czego AI się nadaje?

Jeśli potrzebujesz krótkich, prostych tekstów – AI poradzi sobie naprawdę dobrze. Post na social media, opis kategorii w sklepie internetowym, lead reklamowy, zachęta do kliknięcia – takie rzeczy ChatGPT i podobne narzędzia piszą sprawnie i zaskakująco dobrze.

W przypadku prostych treści, jak nagłówki banerów, teksty na landing page czy krótkie komunikaty sprzedażowe, AI może wręcz przyspieszyć pracę zespołu marketingowego. Dobrze zaprogramowana AI wygeneruje poprawny tekst, który wystarczy delikatnie skorygować stylistycznie i dopasować do odbiorcy. Ale problem zaczyna się wtedy, gdy chcesz czegoś więcej – np. wartościowego artykułu blogowego, eksperckiego poradnika czy treści zoptymalizowanych pod SEO. Wtedy już sama AI nie wystarczy.

A co z tekstami do pozycjonowania?

W pozycjonowaniu od lat liczyła się ilość treści – im więcej artykułów, tym większa szansa na złapanie wartościowych słów kluczowych. Ale od kiedy narzędzia AI stały się powszechnie dostępne, ilość nie jest już problemem. W ciągu jednej godziny można wygenerować 10, 20, a nawet 50 artykułów. I wielu próbowało właśnie takiego podejścia. Niestety, efekty szybko pokazały, że taka strategia nie działa.

Google zareagowało bardzo stanowczo. Ogromna fala niskiej jakości treści zalała internet – artykuły ogólnikowe, pozbawione konkretów, pisane schematycznie, bez zrozumienia tematu. Wyszukiwarka zaczęła mieć problem z odróżnieniem wartościowych materiałów od bełkotu. W odpowiedzi wprowadziła istotne zmiany w algorytmach.

Jak Google walczy z niską jakością treści?

Google nie mówi wprost: „Nie akceptujemy treści pisanych przez AI”. Ale jedno mówi bardzo wyraźnie: „Nie tolerujemy niskiej jakości”.

W ostatnich latach pojawiły się trzy kluczowe aktualizacje, które mają ogromny wpływ na widoczność Twojej strony:

  • Helpful Content Update – sprawdza, czy treść faktycznie pomaga użytkownikowi.
  • Spam Updates – wyłapuje masowe, nic niewnoszące artykuły i obniża pozycje ich autorów.
  • EEAT (Experience, Expertise, Authoritativeness, Trustworthiness) – analizuje, czy autor treści ma wiedzę i doświadczenie w danym temacie.

W praktyce oznacza to jedno: jeśli wrzucasz na stronę masowe teksty wygenerowane przez AI, które nie zawierają realnej wartości, Twoja strona może bardzo szybko spaść w wynikach wyszukiwania.

Czym się różni tekst AI od tekstu eksperckiego?

Najprościej mówiąc – tekst AI wygląda dobrze, ale często nie ma treści. Jest gramatycznie poprawny, logicznie poukładany, podzielony na akapity. Ale:

  • nie zawiera konkretów,
  • nie rozwiązuje problemów użytkownika,
  • nie podaje przykładów,
  • nie pokazuje praktycznej wiedzy.

To trochę jak dobrze napisane wypracowanie szkolne – wszystko poprawnie, ale nijakie. I niestety, Google to widzi. Tak samo jak użytkownicy, którzy po kilku zdaniach rezygnują z czytania, bo „nic z tego nie wynika”.

Najczęstsze błędy AI w tekstach SEO

  • Brak struktury nagłówków – AI często nieprawidłowo stosuje nagłówki H2, H3, H4.
  • Nagłówki bez słów kluczowych – AI nie zawsze rozumie, na jakie frazy ma się pozycjonować tekst.
  • Zbyt długie nagłówki – zamiast konkretu, tworzy rozwlekłe zdania.
  • Masło maślane – powtarzanie tych samych treści w różnych słowach.
  • Złe nasycenie słów kluczowych – brak fraz albo ich nadmiar.

AI jako wsparcie – nie jako gotowiec

Czy to znaczy, że AI nie da się używać? Wręcz przeciwnie – korzystamy z AI codziennie. Ale nie do publikowania gotowych tekstów, tylko jako wsparcie dla zespołu. Dobrze zaprogramowana AI może stworzyć szkic artykułu, który potem przejmie copywriter – rozbuduje, uzupełni o konkretne dane, dostosuje do języka branży, nada mu charakter i emocje.

AI może też przyspieszyć pracę przy dużych projektach: tworzenie szkieletów pod strony ofertowe, mapy treści, krótkie zajawki do kampanii. Ale zawsze to człowiek odpowiada za finalną jakość.

Co doradzamy naszym klientom?

Jeśli prowadzisz firmę i chcesz tworzyć treści, które będą widoczne w Google, przyciągną ruch i zbudują Twoją pozycję ekspertanie polegaj tylko na AI. Współpracuj z zespołem, który wie, jak pisać teksty pod SEO, jak budować strukturę, jak dobierać słowa kluczowe i – co najważniejsze – jak pisać dla ludzi, a nie tylko dla algorytmów. A jeśli już korzystasz z AI – rób to świadomie. Traktuj ją jako narzędzie, nie jako autora.

530-877-776